Zaginął i potrzebował pomocy. Policjanci odnaleźli go po 20 minutach
Każdorazowo, gdy zaginie ktoś bliski, dla rodziny jest to bardzo trudne przeżycie. Strach o najbliższą osobę, która może potrzebować pomocy lub co gorsze, znajdować się w sytuacji, która zagraża jej życiu lub zdrowiu, jest dla bliskich traumatycznym przeżyciem. Szczególnie jeśli osoba jest schorowana i wymaga na przykład stałej opieki lub brania lekarstw.
Takie zgłoszenie otrzymali świebodzińscy policjanci, w nocy poniedziałku na wtorek (10 kwietnia) o godzinie 01:45. Syn zgłaszających, 33-letni mieszkaniec Gminy Świebodzin, wyszedł wieczorem na spacer i do tej pory nie wrócił. Nie było możliwości nawiązania z nim kontaktu. Na miejsce natychmiast skierowano dwa patrole Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego, a w jednostce szykowano się do ewentualnego alarmu i zorganizowanych poszukiwań mężczyzny. Nie doszło do tego, patrole w niespełna 20 minut odnalazły mężczyznę, któremu szczęśliwie nie znajdował się w sytuacji zagrażającej jego życiu. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który sprawdził stan zdrowia odnalezionej osoby. Mężczyzna wrócił pod opiekę rodziny.