W efekcie kontroli KAS kilka firm musiało zapłać 5 mln zł podatków
Sprawa miała początek w ub. roku. Wówczas pracownicy jednego z lubuskich urzędów skarbowych skontrolowali kilka podmiotów branży pośrednictwa bankowego. Zauważyli oni, że jedna z nich zaniża dochody posługując się nierzetelnymi fakturami za usług pośrednictwa finansowego, które są zwolnione z VAT.
Urzędnicy wraz z policjantami ustalili, że w ewidencji podatkowej tejże firmy znajdowały się fikcyjne faktury na kwotę 15 mln zł, co przełożyło się na niezapłacenie przez jej właścicieli blisko 3 mln zł podatku dochodowego.
Podatnicy ci zgodzili się z ustaleniami skarbówki, skorygowali zeznania podatkowe i wpłacili łącznie z odsetkami prawie 4 mln zł - przekazała rzeczniczka.
To jednak nie zamknęło sprawy, gdyż urzędnicy dokonali kontroli czterech kolejnych firm współpracujących z tymi osobami i wykryli kolejne nieprawidłowości.
Z ustaleń KAS wynikało, że te spółki z woj. lubuskiego także były w łańcuchu podmiotów gospodarczych wykorzystujących fikcyjne faktury i podających nieprawdę w składanych zeznaniach podatkowych.
"W ich przypadku zakwestionowane faktury opiewały na 8,5 mln zł. Spółki te złożyły korekty zeznań podatkowych i wpłaciły zaległy podatek CIT wraz z odsetkami za zwłokę, łącznie ponad milion zł" - powiedziała Markowicz.
Dodała, że niezależnie od procedur realizowanych przez KAS, postępowanie w opisanej sprawie toczy się w Prokuraturze Rejonowej w Strzelcach Krajeńskich.(PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ maak/