By uniknąć kary podawała się za inną osobę
Osoby, które „mają coś na sumieniu”, a jednocześnie nie chcą ponieść konsekwencji, stosują różne sposoby, by ich uniknąć. Jednym z nich, jest podawanie danych innej osoby, zamiast swoich. Dlatego też policjanci weryfikują przekazywane informacje z tymi widniejącymi w systemie, oceniają rzeczywisty wygląd ze zdjęciami, jak i same dokumenty. Jakiekolwiek wątpliwości są dokładnie sprawdzane. Zdarza się bowiem, że taki „fortel” próbują stosować, na przykład kierujący, którzy nie posiadają uprawnień lub mają zbyt dużą liczbę punktów.
W niedzielę, 19 listopada świebodzińscy funkcjonariusze udali się na interwencje gdzie doszło do awantury. Młoda, 23-letnia kobieta, znajdująca się pod wpływem alkoholu w trakcie interwencji oznajmiła, że nie ma przy sobie dokumentów, więc poda dane. Zachowanie kobiety wzbudziło podejrzenia u interweniujących policjantów. Kobieta w wyniku interwencji została doprowadzona do wytrzeźwienia do komendy, gdzie dalej weryfikowano jej tożsamość. 23-latka dość dobrze wyuczyła się danych i była podobna do osoby, której danymi się posłużyła. Podejrzenia okazały słuszne, w wyniku policyjnych czynności udało się ustalić jej prawdziwe personalia. Tych nie chciała podać, ponieważ ciążyła na niej kara pozbawienia wolności. Próba wprowadzenia w błąd funkcjonariuszy i niepodania swoich danych, nie tylko nie pomogła jej uniknąć wyjazdu do aresztu śledczego, ale również spowodowała nałożenie nowej kary.